Trasa: Mielec - 15 km
Uwielbiam wiosnę! Nie ma nic piękniejszego niż kwitnące drzewa i kwiaty, zapach bzu czy świeżo skoszonej trawy i ziemi rozgrzanej słońcem. Tak i to mówię ja! Sezonowa alergiczka :) Kręciłam się dzisiaj trochę na rowerze, głównie po mieście. W końcu będąc na osiedlu Borek wjechałam między ogródki działkowe i przed szkołą podstawową w Złotnikach skręciłam w asfaltową drogę prowadzącą na wał nad Wisłoką..
środa, 29 kwietnia 2015
wtorek, 21 kwietnia 2015
Ścieżka edukacyjna Maziarnia-Zalesie
Babskie wypady za miasto to jest to co lubimy najbardziej :) Miałyśmy dzisiaj zapędy na rezerwat Imielty Ług, ale za późno ruszyłyśmy się z domu. Musiałybyśmy przejechać 100km w jedną stronę i spacerować w biegu żeby zdążyć przed zmrokiem, a my nie lubimy się spieszyć. Zadowoliłyśmy się bliższą okolicą, a dokładnie ścieżką edukacyjną Maziarnia-Zalesie, która znajduje się w gminie Bojanów. Z orientacją w terenie u kobiet bywa różnie, a u dwóch to już w ogóle :) Oczywiście straciłyśmy jakieś 30 min na poszukiwanie drogi dojazdowej do tej ścieżki. W końcu podjechałam do nadleśnictwa gdzie okazało się, że jesteśmy prawie na miejscu. Pan leśniczy poinstruował nas jak mamy dalej jechać. Dodać mogę tylko tyle, że dojazd nie jest oznakowany. Ścieżka rozpoczyna się w miejscowości Stany, a dokładnie na Załężu. Trzeba przejechać przez tory kolejowe i kierować się cały czas prosto, aż asfaltowa droga zmieni się w gruntową. Po minięciu ostatnich zabudowań dojedziemy w końcu do parkingu. Na miejscu nie zastałyśmy ani żywego ducha..
niedziela, 12 kwietnia 2015
..do młyna
Trasa: Mielec - Stawy Cyranowskie - Mościska - Stawy Chorzelowskie - Chyki-Dębiaki - Trześń - Mościska - Mielec - 35 km
Na szczęście dzisiaj nie było problemu ze znalezieniem chętnych na jakąś małą wycieczkę rowerową. Wymyśliliśmy sobie, że pojedziemy prosto przed siebie w stronę Szydłowca, a dopiero później będziemy się zastanawiać co dalej. Po minięciu Stawów Cyranowskich, przejechaliśmy przez Mościska i wyjechaliśmy na drogę do Szydłowca. Kilkaset metrów dalej po lewej stronie jest leśny parking, a naprzeciwko staw nad którym postanowiliśmy poleniuchować. Ludzi było dość sporo, ale głównie wędkarze. Dobry piknik nie jest zły :)
Etykiety:
opuszczone,
po Polsce,
podkarpackie,
Puszcza Sandomierska,
rowerem
niedziela, 5 kwietnia 2015
Ruiny pałacu Karskich we Włostowie
Ruiny pałacu Karskich we Włostowie zrobiły na mnie duże wrażenie.
Jeszcze większe później, kiedy drążąc temat natrafiłam w internecie na
zdjęcia sprzed 1935r. Nie mam w zwyczaju zamieszczać w swoich wpisach
fotografii dokumentujących pierwotny wygląd miejsc opuszczonych i
popadających w ruinę które odwiedziłam, ale tym razem zrobiłam wyjątek.
Trzydzieści pomieszczeń w tym sala balowa z wyjściem na rozległy taras, trzy salony, biblioteka, sala bilardowa, pokoje dla gości, bawialnie dla dzieci, pokoje opiekunek, sypialnie, jadalnia, biuro, światło elektryczne, kanalizacja, wodociąg z ciepłą i zimną wodą, centralne ogrzewanie oraz linia telefoniczna i kolejka wąskotorowa, które łączyły wszystkie folwarki. Tak wyglądały lata świetności tej najlepiej rozwiniętej rezydencji ziemiańskiej w przedwojennej Polsce. Dziś wjazdu na teren tego, co po niej pozostało strzegą dwa kamienne lwy..
Trzydzieści pomieszczeń w tym sala balowa z wyjściem na rozległy taras, trzy salony, biblioteka, sala bilardowa, pokoje dla gości, bawialnie dla dzieci, pokoje opiekunek, sypialnie, jadalnia, biuro, światło elektryczne, kanalizacja, wodociąg z ciepłą i zimną wodą, centralne ogrzewanie oraz linia telefoniczna i kolejka wąskotorowa, które łączyły wszystkie folwarki. Tak wyglądały lata świetności tej najlepiej rozwiniętej rezydencji ziemiańskiej w przedwojennej Polsce. Dziś wjazdu na teren tego, co po niej pozostało strzegą dwa kamienne lwy..
Etykiety:
opuszczone,
pałace,
pieszo,
po Polsce,
świętokrzyskie