poniedziałek, 9 marca 2015

Połaniec...miasto kapci

 Trasa: Mielec - Złotniki - Chrząstów - Gawłuszowice - Wola Zdakowska - Łęg - Połaniec - 34 km

Dlaczego kapci? O tym w dalszej części wpisu. Piękny, słoneczny dzień postanowiłam spożytkować na rowerze. To moja pierwsza wycieczka w tym roku. Towarzyszyła mi Ania, której moje trasy chyba się podobają, bo kolejny raz mi nie odmówiła. Zazwyczaj kiedy jeździmy we dwie jest dosyć wesoło i spotykają nas różne przygody. Tym razem również nie mogło być inaczej :) Naszym głównym celem był Połaniec. Niewielkie miasto w województwie świętokrzyskim. Odkąd oddano do użytku nowy most łączący świętokrzyskie z podkarpaciem, wszelkie wyprawy na tamtą stronę przebiegają o wiele szybciej i sprawniej niż wtedy, kiedy kursował tylko prom na Wiśle w Glinach Małych. Po drodze zahaczyłyśmy jeszcze o kościół w Gawłuszowicach, a później opuszczony dwór w Woli Zdakowskiej. Przy dworze postanowiłyśmy urozmaicić sobie trasę i wjechać na wał, a następnie wałem dotrzeć do mostu na Wisłoce w Gawłuszowicach. Niestety najpierw przed samym wjazdem pogonił nas jakiś mocno wkurzony burek, który wyleciał z niezamkniętego podwórka a później okazało się, że na wale jest jedno wielkie błoto i musiałyśmy zawrócić do głównej drogi. W okolicy wsi Ostrówek trafiłyśmy na opuszczone domostwo. Nie mogłam sobie odmówić..

opuszczony dom, świętokrzyskie, rowerem