niedziela, 15 listopada 2015

Ścieżka przyrodnicza Folusz


      Podobno nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani turyści :) Dlatego mimo pochmurnego nieba i niskiej temperatury, ciepło ubrani, z gorącą herbatą w termosie i prowiantem w plecaku jedziemy z samego rana do serca Beskidu Niskiego. Magurski Park Narodowy jest jednym z najbliżej położonych parków narodowych od naszego miejsca zamieszkania i wstyd się przyznać, ale najmniej przez nas poznanym. Leży on na granicy dwóch województw: małopolskiego i podkarpackiego. Liczne cerkwie, przydrożne krzyże i kapliczki, oryginalne łemkowskie chaty oraz cmentarze z I wojny światowej, to niewątpliwie interesujące obiekty etnograficzne i historyczne tego obszaru. Przez park narodowy przebiegają także liczne szlaki turystyczne m.in Główny Szlak Beskidzki szlak turystyczny czerwony , Szlak graniczny im. Kazimierza Pułaskiego szlak turystyczny niebieski , Szlak Architektury Drewnianej, Transgraniczny Szlak Naftowy oraz szlaki rowerowe i konne..

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

 Naszą wędrówkę rozpoczynamy na parkingu w miejscowości Folusz, gdzie znajduje się początek ścieżki przyrodniczej. Jest tu duża wiata pod którą można się schronić przed deszczem a także sporo ławeczek, gdzie cześć z nich jest także zadaszona. Jest tu też kasa w której można zakupić bilety wstępu do Magurskiego Parku Narodowego, dzisiaj zamknięta. Zaczyna dość mocno padać, ale ani trochę nas to nie zniechęca. Zakładamy kurtki przeciwdeszczowe i ruszamy na szlak. Na ścieżce znajduje się 12 przystanków o różnorodnej tematyce związanej z przyrodą ożywioną i nieożywioną występującą w Magurskim Parku Narodowym.

 Przystanek nr 1 znajduje się praktycznie na parkingu. Jest to niewielkich rozmiarów oczko wodne, które powstało w ramach czynnej ochrony płazów. To miejsce rozrodów ropuch, traszek czy kumaków. Jest już dość późna jesień, wiec nie dziwimy się że nie udaje nam się dostrzec żadnego płaza. Zapewne zapadły już w sen zimowy :)

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

 Przystanek nr 2 informuje nas o różnorodności gatunkowej drzew i krzewów na tym terenie. Niegdyś znajdowały się tutaj grunty rolne, które stopniowo zaczęły zanikać w skutek przebudowy lasu. Drzewa jakie możemy tutaj spotkać to:  klon jawor, buk, sosna, jesion, czereśnia, modrzew, dąb szypułkowy i grab..

Ścieżka Przyrodnicza Folusz
Ścieżka Przyrodnicza Folusz

  Przystanek nr 3 to miejsce w którym kiedyś przebiegała granica rolno-leśna. Jednym z takich śladów bytności człowieka na tym terenie są kopce lub murki z kamieni, poukładane wzdłuż dawnej miedzy. Patrząc na te okazałe drzewa, ciężko nam uwierzyć że kiedyś było tutaj pole uprawne..

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

 Jesteśmy coraz bardziej podekscytowani, bo zbliżamy się do jednego z najbardziej atrakcyjnych punktów na ścieżce..

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

Przystanek nr 4 to z niecierpliwością wyczekiwany przez nas Wodospad Magurski :) Zdjęcia nie oddają uroku tego miejsca. Po prostu trzeba tutaj przyjechać. Prawie 7 metrowej wysokości próg skalny jest największym wodospadem w Beskidzie Niskim. Miejsce jest bardzo malownicze, mimo że w tym momencie cieknie z niego znikoma ilość wody. Podobno najlepszą porą na podziwianie wodospadu jest wiosna. Wtedy woda spływa tutaj silnym strumieniem..

wodospad

 Obok znajduje się ławeczka, miejsce z którego można rozkoszować się widokiem i szumem wodospadu. Niestety nie dzisiaj :)

wodospad

 Jest tu też drogowskaz do kolejnej atrakcji, ale zanim się tam udamy to schodzimy jeszcze na dno doliny spojrzeć na wodospad z innej perspektywy..

wodospad
wodospad

Jest tutaj tak ładnie, że na pewno przyjadę tu wiosną..

wodospad

 Przystanek nr 5 - głównym zespołem leśnym w Magurskim Parku Narodowym jest żyzna buczyna karpacka. Dominującym gatunkiem jest buk zwyczajny z domieszką jodły. W lecie możemy tutaj spotkać jednego z najpiękniejszych owadów z rodziny kózkowatych - nadobnicę alpejską, chrząszcza którego najliczniejsza populacja w Polsce znajduje się właśnie tu..

wodospad

 Przystanek nr 6 - jodła w drzewostanach mieszanych jest drugim po buku gatunkiem drzew wchodzących w skład buczyny karpackiej. W okresie wojennym i powojennym w wyniku intensywnej wycinki drzew jej ilość w okolicznych lasach mocno zmalała. Dziś wykonuje się cięcia odsłaniające mające na celu ochronę jodły, dzięki którym w ostatnich latach jej udział w buczynie karpackiej wzrósł do 19 %

 Dochodzimy do ciekawego miejsca. Widać że jest to obszar spływu licznych drobnych źródełek i małych potoków. Niestety bardzo suche lato i praktycznie brak opadów przyczyniły się do ich wyschnięcia. Latem musi być tutaj bardzo bujnie i zielono, a dodatkowy szum strumyczków na pewno uprzyjemnia wędrówkę. Nam pozostaje tylko wyobraźnia i cierpliwe oczekiwanie na wiosnę :) Tutaj też znajduje się przystanek nr 7 opisujący strefę źródliskową..

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

 Z tabliczki na przystanku nr 8 dowiadujemy się jak ważnym elementem ekosystemu leśnego jest martwe drewno. Drzewa które obumarły stają się domem dla wielu gatunków zwierząt, roślin i grzybów. Są też świetnym magazynem wody w lesie. Po kilku minutach dochodzimy do kolejnej dużej atrakcji na ścieżce..

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

 Przystanek nr 9 - Diabli Kamień to wychodnia skalna zbudowana z gruboziarnistego piaskowca magurskiego i zlepieńców. Wychodnię tworzy 6 bloków skalnych oddzielonych od siebie szczelinami. Diabli Kamień ma oczywiście swoją legendę. W dawnych czasach ludzie chcąc oddać cześć Bogu, budowali w okolicy coraz więcej kościołów z czego diabły były bardzo niezadowolone. Podczas budowy świątyni w Cieklinie postanowiły zrzucić na nią największy głaz w okolicy jaki uda im się znaleźć. Niestety jego transport przysparzał im sporo problemów, a czasu do wschodu słońca było coraz mniej. Kiedy przelatywały nad górą Kosma usłyszały pianie koguta i straciły swoje piekielne moce, a ogromny głaz wypadł z ich szponów i upadając rozbił się na kilka mniejszych części. Stąd właśnie pochodzi nazwa tej skalnej wychodni :)

Diabli Kamień

 Wokół Diablego Kamienia można poruszać się tylko po wytyczonej ścieżce. Obowiązuje tutaj całkowity zakaz przekraczania barierek i wspinania się na skały, gdyż wychodnia objęta jest ochroną. Teren jest monitorowany. Niestety spotkamy tutaj parę dorosłych ludzi, którzy albo nie umieją czytać albo nic sobie z zakazu nie robią bo przeskakują z kamienia na kamień w poszukiwaniu dogodnego miejsca na wspólne zdjęcie. No cóż. Szkoda, że niektórzy tak bezmyślnie niszczą przyrodę. Maszerując ścieżką spotkamy na swojej drodze jakiegoś krasnala. A nie, to tylko Magda :) 

Diabli Kamień

   Zatrzymujemy się, żeby pooglądać piękne zielone poduszeczki z mchu..

Diabli Kamień
Diabli Kamień
Diabli Kamień
Diabli Kamień

Diabli Kamień przypomina mi trochę skałki w Skamieniałym Mieście i w Rezerwacie "Prządki"

Diabli Kamień
Diabli Kamień
Diabli Kamień

 Bardzo się cieszę, że tutaj przyjechaliśmy. Mimo że mamy okazję podziwiać dopiero niewielką cześć Magurskiego Parku Narodowego, to już nas mile zaskoczył :)

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

  Ze ścieżki na dole widać najlepiej jak Diabli Kamień jest duży..

Diabli Kamień

 Do końca pozostały nam jeszcze tylko trzy przystanki..

Ścieżka Przyrodnicza Folusz
Ścieżka Przyrodnicza Folusz

 Przystanek nr 10 to obszar ochrony ścisłej "Magura Wątkowska". Park narodowy jest jedną z form ochrony cennych obszarów przyrodniczych. Czasem potrzebna jest ingerencja człowieka, żeby taki właściwy stan środowiska odtworzyć lub utrzymać. Natomiast obszar ochrony ścisłej polega na całkowitym zaniechaniu jakiejkolwiek aktywności ludzkiej na danym terenie. Taki duży, nieprzerwany kompleks zapewnia spokój przede wszystkim dużym zwierzętom jak niedźwiedź czy jeleń :)

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

 Przy tym przystanku znajduje się skrzyżowanie szlaków. Do wsi Bartne dojdziemy stąd  szlak turystyczny żółty  szlakiem. Idąc nim dojdziemy również do skrzyżowania ze szlakiem  szlak turystyczny zielony  który prowadzi nas do rezerwatu "Kornuty" przez Magurę Wątkowską. Na szczyt Ferdel dojdziemy  szlak turystyczny czarny  szlakiem :)

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

 My idziemy w stronę wsi Folusz. Drogę przecina nam strumień. Wolimy nie ryzykować zamoczenia butów więc..

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

 ..maszerujemy przez drewnianą kładkę :)

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

 Po chwili dochodzimy do przystanku nr 11 :) W tym miejscu znajdują się pozostałości starego tartaku na potoku Kłopotnica. Przed tartakiem niegdyś znajdowała się szeroka na 4 metry tama o dwóch śluzach, która była jednocześnie mostem i punktem ujęcia wody. Na noc śluzy w tamie zamykano w celu spiętrzenia wody, po czym betonową rurą docierała ona do wieży piętrzącej i służyła do napędu koła wodnego. Poprzez odpowiednie przekładnie i pasy napęd przenoszono na piłę, służącą do ciecia drewna. Dziś to co zostało z tartaku porasta mech..

stary tartak

..tama się rozpadła a na zwalonych, betonowych płytach utworzył się mały wodospad..

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

  Kłopotnica okazuje się bardzo ładną i urokliwą rzeczką o tej porze roku wyjątkowo malowniczą :)

Ścieżka Przyrodnicza Folusz
Ścieżka Przyrodnicza Folusz

  Idealne miejsce na spacer z aparatem :)

Przełom Kłopotnicy

   Ostatni przystanek nr 12 to przełom Kłopotnicy. Jest to też miejsce gdzie możemy odpocząć, rozpalić ognisko..

Ścieżka Przyrodnicza Folusz

..i zaparkować rowery w takim o to stojaku :)


 Potok jest jednym z dopływów rzeki Wisłoki. Woda płynie tutaj wartkim strumieniem, a dno jest mocno kamieniste..

Przełom Kłopotnicy

 Ścieżka jest naprawdę bardzo przyjemna, idealna na niedzielny spacer. Bardzo dobrze oznakowana, ze sporą ilością drewnianych kładek i schodków ułatwiających wędrówkę. Podejścia są krótkie i niezbyt męczące nawet dla osób, które na co dzień nie uprawiają żadnej aktywności fizycznej. Jedyne czego nam wyraźnie brakowało na ścieżce, to zadaszonych wiat pod którymi można się schronić przed deszczem w taką niepogodę jak dziś. Ciężko się napić z termosu i coś zjeść, kiedy leje się człowiekowi na głowę :)


 No właśnie, znów się trochę rozpadało a my mimo to mamy zamiar wrócić do przystanku nr 10. Chcemy udać się stamtąd szlak turystyczny żółty szlakiem do skrzyżowania ze szlakiem szlak turystyczny zielony i odwiedzić jeszcze rezerwat przyrody "Kornuty". Parę godzin do zachodu słońca jeszcze nam zostało, więc chcemy wykorzystać ten dzień na ile się da :) 

12 komentarzy:

  1. Piękne miejsce :)
    Kocham góry i te cudowne, tajemnicze lasy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zachwycona Magurskim Parkiem Narodowym choć zobaczyłam dopiero jego niewielką część :) A na podziwianie tajemniczego lasu zapraszam za kilka dni, do kolejnego wpisu z MPN :)

      Usuń
    2. To ja proponuję wspólny wypad na wiosnę :)
      A jak na razie, to do naszej magicznej Puszczy sandomierskiej ;)

      Usuń
    3. Na wiosnę warto i na pewno się tam wybiorę, może będzie więcej wody spływać z wodospadu :)

      Usuń
  2. Bardzo piękne miejsce. A takie ścieżki przyrodniczo-dydaktyczne to bardzo fajny pomysł i bardzo je lubię. Tablice informacyjne przekazują wiedzę, którą można na miejscu zobaczyć, poznać. Niestety ludzi "nieumiejących czytać" jest mnóstwo. Na głupotę nie ma lekarstwa. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że ścieżki przyrodniczo-dydaktyczne to świetny pomysł. Szczególnie dla dzieci, które w ciekawy sposób mogą zdobywać wiedzę o otaczającej nas przyrodzie :) Miejsce jest naprawdę urokliwe i warto wybrać się tam nie tylko jesienią, ale i wiosną albo latem. Liczę, że wiosenne roztopy zasilą Wodospad Magurski i będzie co oglądać następnym razem :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Piękne miejsce. Lubię takie ścieżki i cieszę się, że powstają na potęgę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bylam tam kilka lat temu, ale tez ciekla tylko niewielka struzka. Wspaniale uksztaltowanie terenu takie urozmaicone! Nie mozna sie tem nudzic, te wysepki omszonych kamieni wygladaja jak archipelag na oceanie lisci. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety my też trafiliśmy na małą, cienką strużkę. Podobno najlepsza pora na spacer do wodospadu, to wiosna po zimowych roztopach. Zobaczymy jak będzie ze śniegiem tej zimy :)

      Usuń
  5. Folusz to świetna baza wypadowa do wielu ciekawych wędrówek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) Kolejnym takim dobrym miejscem, jest też wieś Bartne gdzie można się pokusić o nocleg w Bacówce PTTK...dziękuje za odwiedziny :)

      Usuń