sobota, 2 stycznia 2016

Zimowa Tarnica


 Trasa: Wołosate - Przełęcz Krygowskiego - Tarnica - Przełęcz Goprowska - Kopa Bukowska - Halicz - Rozsypaniec - Przełęcz Bukowska - Wołosate - 18 km

 Zawsze marzyło mi się zimowe wyjście w góry. Chyba nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego momentu. Śniegu na dole jak na lekarstwo tylko szczyty przykryte białą pierzynką. Do tego mróz około -14 stopni, który szczypał w uszy ale też pięknie ozdobił drzewa, krzewy i trawy dookoła. Widoki bardzo malownicze wręcz bajkowe i na pewno warte porannej pobudki :)

Tarnica

 Na Tarnicy już kiedyś byłam, jednak wchodziłam z Mucznego przez Bukowe Berdo. Tym razem postanawiamy sprawdzić  szlak turystyczny niebieski  szlak z Wołosatego..

Tarnica

 Wchodzimy na rozległą polanę z której wspaniale widać Tarnicę. Do słońca jest naprawdę przyjemnie i na szczęście w ogóle nie ma wiatru. Mimo to przy każdym oddechu czuć, jak rześkie i mroźne powietrze wypełnia nam płuca. Wychłodzenie raczej nam nie grozi, bo na wyprawę jesteśmy ciepło ubrani. W plecaku jak zawsze mam zapas gorącej herbaty z cytryną i coś słodkiego :)

Tarnica
Szeroki Wierch
Kiczera Manzina

  Idąc nie mogę nadziwić się jak tu pięknie. Oszronione drzewa skrzą się w słońcu, a drobne kryształki lodu przy najmniejszym podmuchu wiatru sypią się z gałązek niczym drogocenne klejnoty..

zima

 Tutaj jest tak malowniczo, że gdyby nie krótki dzień i to, że czas nas trochę goni to chętnie przysiadłabym na tej ławeczce na dłużej. Wędrówki w takich okolicznościach przyrody to dla mnie zawsze niesamowity relaks i przyjemność. Człowiek zapomina o wszystkim, liczy się tylko to co jest tu i teraz..

zima

..oraz niesamowite widoki. Taką zimę bardzo lubię :)

zima

  Powoli wchodzimy w las i zaczynamy podejście pod górę. Z czasem pojawia się śnieg, który już mocno wydeptany w niektórych miejscach jest bardzo śliski. Ten odcinek szlaku porasta piękny las bukowy.. 

szlak z Wołosatego na Tarnicę

 Po wyjściu z lasu wdrapujemy się po śliskich schodach..

niebieski szlak na Tarnicę

 Mijamy grzbiet Hudów Wierszek i wychodzimy na połoninkę, gdzie kilka osób odpoczywa na ławeczkach i grzeje się w słońcu..

Tarnica

 Dalej podążamy szlakiem ograniczonym z obu stron taśmami, zabezpieczającymi przyrodę przed wydeptywaniem przez turystów..

Hudów Wierszek

 Za nami Przełęcz Krygowskiego zwana również Przełęczą pod Tarnicą. W tym miejscu szlak  szlak turystyczny niebieski  krzyżuje się ze szlakiem  szlak turystyczny czerwony , który prowadzi do Ustrzyk Dolnych lub na Halicz oraz z krótkim szlakiem  szlak turystyczny żółty  na Tarnicę, którym podchodzimy na szczyt. Po prawej Tarniczka, a za nią w tle Szeroki Wierch..

Przełęcz Krygowskiego

   Szlak to teraz wąska ścieżka w śniegu wydeptana przez turystów. Idziemy nią ostrożnie, bo po lewej stronie jest dosyć stromy i długi stok..

żółty szlak na Tarnicę

 Najwyższy szczyt polskich Bieszczadów i jeden ze szczytów Korony Gór Polski właśnie został przez mnie zdobyty po raz drugi. Tarnica jest bardzo atrakcyjnym punktem widokowym. Zimowa panorama mnie zaskoczyła..widoki równie cudowne co latem :)

Tarnica

  Jak widać amatorów noworocznych wycieczek nie brakuje :) 

Tarnica

  Podajemy się tym pięknym widokom. Po prawej Szeroki Wierch..

Szeroki Wierch

..a w tle Połonina Caryńska..

Szeroki Wierch

 Przenosimy się na drugą stronę szczytu. W oddali ludki maszerują trasą, którą za parę minut będziemy podążać również i my :)

niebieski szlak
Przełęcz Goprowska

 Przez drogę trochę się rozbieraliśmy, bo było nam gorąco podczas marszu. Wystarczy jednak kilkuminutowa przerwa na Tarnicy, żebyśmy zaczęli odczuwać dotkliwe zimno. Jednak temperatura robi swoje i nawet piękne słońce niewiele pomaga. Schodzimy z Tarnicy. Szlak jest dosyć śliski, spotykamy również zwolenników "bezpiecznego" zejścia jakim jest zjazd na tyłku :) Później śnieżnymi korytarzami idziemy w stronę Halicza. Przechodzimy przez Przełęcz Goprowską..

Kopa Bukowska

 Koniec tego dobrego, znów zaczynamy wspinanie pod górę. Trawersujemy zbocze Krzemienia i Kopy Bukowskiej. W dole dolina Wołosatki, gdzie ponoć żyją dwie niedźwiedzie rodziny. Będziemy tamtędy wracać przed zmierzchem O_O

Kopa Bukowska

  Póki co Halicz i Rozsypaniec czekają na nas :)

Halicz i Rozsypaniec

  Od Ukraińskiej strony nadciągają czarne chmury. Martwi nas trochę ten widok, oby tylko nie przykryły słońca i nie przyniosły śniegu..

Kopa Bukowska
Kopa Bukowska

  Halicz powoli skrywa się w chmurach..

szlak na Halicz
zima

 Mimo, że widoki są bardzo ograniczone to klimat jest nie do opisania. Wędrujemy w chmurze oświetlonej promieniami słońca. Momentami nie widać nic w odległości kilku metrów..

Halicz
Kopa Bukowska
zima

 W końcu zdobywamy Halicz. To trzeci pod względem wysokości szczyt w polskich Bieszczadach. Znajduje się tutaj mały metalowy krzyż i ławeczki..

Halicz

 Ponoć rozpościera się stąd wspaniała panorama na Ukrainę i na najwyższy szczyt tamtejszych Bieszczadów - Pikuj. Niestety tym razem nie dane nam go zobaczyć, ale i tak jest super :) 

Halicz

 Schodzimy, ale dokąd? :)

Halicz

 Chmura trochę odpuszcza, przynajmniej wiemy że idziemy w dobrym kierunku..

Halicz

 Docieramy do Rozsypańca, który swoją nazwę zawdzięcza rozrzuconym po zboczach skałkom. W tle widać Połoninę Bukowską po stronie Ukraińskiej wraz ze szczytem Kińczyk Bukowski..

Rozsypaniec
Rozsypaniec

 ..i po chwili Połoninę Bukowską w całej okazałości. Jest tak pięknie, że chętnie przeszłabym na drugą stronę granicy :)

Połonina Bukowska

 Rozpoczynamy zejście do Przełęczy Bukowskiej..

zima
Przełęcz Bukowska

 Na tym niepozornym odcinku zaliczam nieplanowany zjazd na tyłku :)

zima

 Dochodzimy do wiaty. Cześć ekipy robi sobie tutaj przerwę, ja i kolega idziemy pod granicę z Ukrainą..

Przełęcz Bukowska

 Zdjęcie musi być :) Piękna okolica, widoki zachwycają. Strasznie szkoda, że nie ma możliwości powędrować stąd do sąsiadów..

Przełęcz Bukowska

   Poniżej przełęczy wchodzimy w górną granicę lasu. Słońce chyli się powoli ku zachodowi i zaczynamy odczuwać nieprzyjemny chłód. Mijamy po drodze trzy wiaty, drogę przecina nam Wołosatka i dwa inne potoki. Po prawej towarzyszy nam potok o wdzięcznej nazwie Zgniły :)

czerwony szlak na Rozsypaniec

  Po 6 godzinach wędrówki docieramy na parking zmęczeni, ale w pełni zadowoleni :)

10 komentarzy:

  1. Genialne zdjęcia, przepiękna sceneria o poranku, a w tej mgle też wyglądają góry tajemniczo. Uwielbiam ten odcinek Tarnica-Halicz, ale nigdy w zimie nie byłam niestety. Sporo kilometrów zrobiliście w takim mrozie. Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę chciała przejść jeszcze raz tą trasę latem, więc chętnie Cię zabiorę jeśli masz ochotę :)

      Usuń
  2. Jestem pod wrażeniem, ogromnym, ciekawej fotorelacji oraz przyjemnie opisanych miejsc. Przesyłam szczere uśmiechy i pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa i odwiedziny :) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Pięknie. Oj, zatęsknię za tymi zdjęciami gorącym latem, zatęsknię. Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo wczesnej wiosny szczerze zatęskniłam za zimą, taką jak na zdjęciach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zima w takiej formie i okolicznościach przyrody odpowiada mi najbardziej :) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Ładna pogoda trafiła Ci się na wędrówkę :-)

    OdpowiedzUsuń