środa, 12 listopada 2014

Kirkut w Kolbuszowej

 Cmentarz żydowski w Kolbuszowej mieści się przy obecnej ulicy Krakowskiej. Został założony w 1736 r. choć niektóre źródła podają dopiero rok 1830. Był czynny do II wojny światowej, a na jego terenie do dzisiaj zachowało się około 210 nagrobków, gdzie najstarszy z nich upamiętnia Eliahu Becalela syna Szaloma, zmarłego w dniu święta Pesach 5618 roku (29 marca 1858 r.).

W głębi cmentarza znajduje się zbiorowa mogiła w której pochowano około tysiąca Żydów, rozstrzelanych w tym miejscu przez hitlerowców podczas II wojny światowej. W dziesięć lat po tych wydarzeniach nad ich grobem wystawiono pomnik z tablicą na której umieszczono napis o treści: "Obywatele polscy narodowości żydowskiej, ofiary terroru faszystowskiego z roku 1943. Kolbuszowa 1953 r. Społeczeństwo Kolbuszowej".


W tradycji żydowskiej zmarłego chowa się tak szybko jak tylko jest to możliwe. Nawet w ciągu doby od zgonu. Odłożenie ceremonii pogrzebowej może mieć miejsce w sytuacji obowiązkowego przeczekania dni świątecznych lub z powodu przestrzegania lokalnych przepisów państwowych.


  Przy głowie zmarłego ustawia się zapaloną świecę. Po rytualnym obmyciu ciała, zmarłego owija się w lniane płótno zwane całunem. Oczy zakrywa się często skorupkami. Wszystkie te czynności wykonuje się w specjalnym budynku zwanym Bet Tahara ( "dom oczyszczenia" ), który znajduje się na cmentarzu. Po pochówku zwłoki powinny mieć bezpośredni kontakt z ziemią lub być pochowane w prostej trumnie z otworami, zbitej z desek bez użycia gwoździ. Następnie zmarłego grzebie się w pozycji poziomej w nie obudowanym grobie. Nad zasypanym grobem modlitwę odmawia syn, a nie rabin. Pogrzeby zawsze są skromne, przede wszystkim dla podkreślenia równości wszystkich wobec śmierci. Niedozwolone są też kwiaty. Domownicy przez cały czas asystują przy zwłokach i recytują psalmy. Zaniechanie tego obowiązku uważane jest za brak szacunku. W domu zasłania się lustra i wylewa wodę ze wszystkich naczyń. Najbliżsi zmarłego dokonują symbolicznego rozdarcia ubrania, zwanego "kria". Orszak żałobny na swej drodze zatrzymuje się kilkakrotnie, w ten sposób - poprzez okazanie braku pośpiechu w trakcie ceremonii - oddaje się cześć zmarłemu. Żałobnicy odmawiają psalmy. Niegdyś powszechnym obyczajem była obecność w czasie pogrzebu płaczek. Na koniec ceremonii pogrzebowej żałobnicy ustawiają się w dwóch rzędach, pomiędzy którymi przechodzą członkowie najbliższej rodziny zmarłego. Osoby uczestniczące w pogrzebie nie wracają tą samą drogą, którą przyszły na cmentarz. W czasie stypy spożywa się jaja oraz soczewicę. Ponieważ w tradycji żydowskiej cmentarz uważany jest za miejsce nieczyste, przy wyjściu należy dokonać rytualnej ablucji. Często przy bramie znajduje się studnia lub pompa, nierzadko widuje się też butelki napełnione wodą. Ortodoksyjni wyznawcy judaizmu do ablucji używają specjalnego kubka z dwoma uchwytami, trzykrotnie polewając ręce wodą, za każdym razem przekładając kubek z prawej do lewej dłoni.


 Nagrobki zawsze są zwrócone na wschód tak, aby w chwili nadejścia sądu ostatecznego kierować się ku Jerozolimie.


 Na macewach nie umieszczano daty urodzenia. Wiek zmarłego określano pisząc "młody, młoda, sędziwy". Datę zgonu podawano wg kalendarza żydowskiego. Na starszych macewach nie znajdziemy nazwisk. Kiedyś podawano na nich tylko imiona zmarłych oraz imiona ich ojców.


 Korona - umieszczana na nagrobkach osób zasłużonych, najczęściej rabinów. Jest to znak nagrobny sugerujący pobożność, znajomość Tory i innych pism religijnych.


Świecznik lub świeca - sugeruje, e w tym miejscu została pochowana kobieta. W żydowskiej rodzinie to właśnie kobieta zapala szabasowe świece. Złamana świeca stanowi odniesienie do przerwanego życia.


 Przez szacunek dla zmarłych, na cmentarzu nie wolno spożywać jedzenia, pić, wnosić Tory, a więc wykonywać czynności niedostępnych dla nieboszczyka. Nie wolno wypasać zwierząt czy zbierać siana. Nie można też traktować cmentarza jako skrótu drogi. Na cmentarzach spotyka się też niewielkie - najczęściej bielone - budynki, tak zwane ohele. Kryją one groby osób zasłużonych dla społeczności żydowskiej, najczęściej rabinów i cadyków.


Motywy ptaków odnoszą się często do imion i tak gołębie najczęściej oznaczają imiona Taube lub Jona. Są też znakiem pokoju, zgody i miłości małżeńskiej.


Charakterystyczny dla cmentarzy żydowskich jest podział terenu na część męską, żeńską i dziecięcą. Często w pobliżu wejścia chowano rabinów, cadyków i inne osoby zasłużone dla lokalnej społeczności.


Jeleń -  imię Cwi, Hirsz także pokolenie Naftalego.


 Naszą uwagę przykuła dość duża różnica wzniesienia terenu przed wejściem i za bramą cmentarza. Po przeszukaniu internetu okazało się, że nie jest to przypadkowe. Wiąże się tym niezwykle istotna zasada nienaruszalności grobu. Cmentarzy żydowskich nie wolno rozkopywać, a ekshumacja dopuszczalna jest tylko w ściśle określonych przypadkach. Żydowski grób nie może być ponownie wykorzystany. Nie istnieje też pojęcie "likwidacji" cmentarza. Jeśli teren nekropolii został całkowicie zapełniony, a dokupienie nowego gruntu nie jest możliwe, na starych grobach usypuje się grubą warstwę ziemi (tak zwany nasyp), w której grzebie się kolejne zwłoki.


 Jeśli już będziecie w Kolbuszowej, to warto zobaczyć też synagogę w centrum miasta przy ulicy Piekarskiej 19.

  Więcej na...

Kirkuty
Nagrobki żydowskie

3 komentarze: