czwartek, 29 maja 2014

Wilcza Wola

 Jest późne popołudnie, szaro buro i ponuro do tego deszcz wisi w powietrzu. Mimo paskudnej aury ja i Magda mamy ochotę pospacerować w jakimś fajnym miejscu, najlepiej na łonie natury. Jak zawsze przeglądamy mapę naszego regionu, w poszukiwaniu czegoś co mogłoby nas zainteresować. Rzucam hasło Wilcza Wola i po godzinie 18:00 jesteśmy na miejscu. Samochód zostawiamy w jakimś zagajniku i wyruszamy na dość długi spacer wzdłuż brzegu, aż do samej zapory. Zalew Maziarnia koło Wilczej Woli pamiętam głównie z niedzielnych wyjazdów z rodzicami nad wodę, kiedy jeszcze byłam dzieckiem. Fajnie znów zobaczyć i powspominać stare miejsca, szczególnie że ostatni raz byłam tutaj chyba 15 lat temu. A jest to dobre miejsce na wypoczynek, także dla wędkarzy, żeglarzy i windsurfingowców, bo rekreacja tutaj ciągle się rozwija. W sezonie można wypożyczyć sprzęt wodny, jest też mała gastronomia a nawet dyskoteka ;)

środa, 28 maja 2014

Ostrówek

 Po pracy pojechałam razem z Magdą nad Wisłokę. Burze krążyły dookoła, to znów wychodziło słońce i tak w kółko. Nawet udało nam się zobaczyć pojedynczą tęczę, później podwójną :) Wpadłyśmy na pomysł, że przejedziemy się do Ostrówka zobaczyć ujście Wisłoki do Wisły. Niestety na miejscu okazało się, że nie damy rady przebrnąć przez błoto i kałuże. Nie zabrałyśmy kaloszy a przeprawa przez tą breję w baletkach to byłby prawdziwy survival :)

poniedziałek, 19 maja 2014

po wodzie

Późnym popołudniem pojechałyśmy rowerami na bulwary skontrolować poziom wody w Wisłoce. Zostałyśmy mile zaskoczone. Rzeka, która dzień wcześniej sięgała już podstawy wału dzisiaj płynie dość spokojnie w swoim korycie. Przy moście natrafiłyśmy na dość sporą kępę maków. Nie mogłam się powstrzymać :)

niedziela, 18 maja 2014

stan alarmowy

Co roku mniej więcej o tej same porze, nasze miasto i powiat zmagają się z wzrastającym poziomem wody w okolicznych rzekach. Burze, które w ostatnich dniach przeszyły nad Podkarpaciem były bardzo ulewne i gwałtowne. Wisłoka co prawda opuściła swoje koryto, ale na szczęście do korony wałów kilka metrów jej brakło. Akcja przeciwpowodziowa skupiła się głównie na umacnianiu przebudowywanego wału w pobliskiej miejscowości Książnice. Kilka zastępów Straży Pożarnej rozłożyło tam dwu kilometrowy rękaw przeciwpowodziowy i całą dobę przez kilka dni  monitorowało poziom wody w rzece.

  Wisłoka od strony Mielca

IX Noc Muzeów w Rzeszowie..

 To była moja pierwsza Noc Muzeów w Rzeszowie. W poprzednich latach ten dzień spędziłam w Krakowie, Kolbuszowej i w Mielcu. Planowo chcieliśmy odwiedzić co najmniej trzy muzea i plan zrealizowaliśmy, tyle że ze względu na późną godzinę zrobiliśmy to nie w pełni. W pierwszej kolejności wybraliśmy się do Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. Tłumy ludzi nie zniechęciły nas do zwiedzania. Przecież można byłoby to zrobić na spokojnie w inny dzień, ale jakoś Noc Muzeów ma jednak swój urok..

Muzeum Okręgowe

poniedziałek, 12 maja 2014

..malowana wieś

Kilkanaście miesięcy temu zrodził się pomysł weekendowej wycieczki rowerowej do Zalipia. Opracowałam wtedy plan trasy, zwiedzania wsi i okolicy. Znalazłam też ofertę noclegową. Jednak tej niedzieli pokusa okazała się silniejsza. Pogoda była niepewna, nie mieliśmy pomysłu jak spędzić dzień więc wsiedliśmy we czwórkę w samochód i tak oto malowaną wieś mogę już odhaczyć na mojej mapie miejsc które muszę zobaczyć. Mimo to na pewno jeszcze tam wrócimy, ale już na rowerach :)

       Zalipie często nazywane malowaną wsią leży ok 35km na północny-zachód od Tarnowa. Miejscowość słynie głównie z malowanych chat. Ten pielęgnowany z pokolenia na pokolenie zwyczaj wywodzi się z początku XIXw. Mieszkanki przyozdabiałby ściany, okna, drzwi, piece i inne elementy gospodarstwa w kwiaty. Początkowo były to dwukolorowe skromne motywy, które dopiero z czasem stawały się coraz bardziej bujne i barwne. Do malowania używały farb w proszku mieszanych z mlekiem lub pokostem. Dzisiaj są to nowoczesne i bardzie trwałe farby artystyczne. Prace zalipiańskich artystek można podziwiać w Zagrodzie Felicji Cyryłowej oraz w Domu Malarek.